Forum mieszkańców Gminy Bobrowniki nad Wisłą  


Historia Bobrownik
Date: 2010/10/23 11:03 By: Muiron Status: Gość  
 
Witam wszystkich mieszkańców i miłośników Bobrownik!
Poszukuje materiałów dotyczących historii Bobrownik. Starych zdjęć przedstawiających wygląd dawnych Bobrownik i ich mieszkańców, dokumentów, relacji z historii gminy. Materiały oczywiście tylko do użyczenia i do zwrotu. Mają one posłużyć do stworzenia monografii Bobrownik - dawnego miasta i ważnego w przeszłości ośrodka Ziemi Dobrzyńskiej i powiatu lipnowskiego.
Proszę o kontakt na maila:
voyler@gmail.com
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.

Odp:Historia Bobrownik
Date: 2012/03/10 17:01 By: Maciej Status: Użytkownik  
 
Nowy

Posty: 3
graphgraph
Wojna 1920 roku pod Toruniem

7 sierpnia 1920 roku około g. 12 holownik "Lubecki" z dwiema berlinkami z Torunia do Modlina, został ostrzelany przez bolszewików (10 Dywizja Kawalerii z III Korpusu Gaja) koło wsi Bobrowniki, między Nieszawą a Włocławkiem. Stanął na mieliźnie przy lewym brzegu ale otoczony przez łodzie wroga i zdobyty. Berlinki miały być przerobione na tymczasowe promy do przeprawy przez Wisłe, ponieważ prom nieszawski i przeprawy przez rzekę zostąły zniszczone przez Polaków. Załogi polskie dostały siędo niewoli.
NAgle nadpłynął z Torunia statek uzbrojony "MONIUSZKO" z III Dywizjonu Flotylli Wiślanej uzbrojony w 1 działko kalibru 37 mm i 4 karabiny maszynowe, d-ca por.mar. Jerzy Pieszkański. Został ostrzelany z broni masyznowej i uszkodzony poniżej lini wodnej. Zabity został cywilny kapitan statku Antoni Mizera i cywil- palacz, z 6 marynarzy zginął 1 i 3 rannych. Dowódca skierował statek na przeciwległy brzeg, gdzie rozładowano amunicję i ewakuowano załogę. kontynuwoała ona ostrzał wroga, aż do wyczeprania amunicji. por. Pieszkański zmarł w wyniku odniesionych ran.
Trzeci statek "Neptun" zatrzymał się przy brzegu przed Nieszawą, po czym został zamaskowany. Załoga ze zdjętymi kaemami udała się w kierunku Bobrownik, gdzie ostrzelała wroga tak, że ten zaczął się cofać z powrotem na prawy brzeg Wisły. Uszkodzeniu uległy obie berlinki.
Marynarzy wsparli żołnierze z Włocławka (z 28 pułku piechoty) , ale Rosjanie dotarli do lini kolejowej z Ciechocinka do Aleksandrowa, zajmując po drodze Nieszawę. Zaczęli niszczyć tory w przekonaniu że jest to linia z Torunia na Gdańsk! Dopiero uderzenie wojska z Torunia (dwie kompanie piehcoty i pół baterii polowej) odrzuciło Rosjan na prawy brzeg Wisły. W wyniku ostrzału artylerii wszystkie statki zostały uszkodzone.
INFO-"OBLICZA WOJNY"
łatwo wywnioskować ze tu sporo się działo historii ciekawych,szkoda ze słabo to tak jest opisane a o wielu rzeczach choć mam dużo juz lat to pierwszy raz eis dowiaduje dzięki tej stronie...

0 Historycy nie doceniają bitwy pod Odolionem. Inaczej potoczyłyby się losy bitwy warszawskiej, gdyby toruńscy żołnierze w sierpniu 1920 r. wpuścili na tyły wojsk Piłsudskiego i Sikorskiego hordy czerwonoarmistów
Wszystkim Polakom cud nad Wisłą z sierpnia 1920 kojarzy się wyłącznie z walkami toczonymi na przedpolach stolicy. Na tym dla większości Polaków kończą się wiadomości dotyczące tego wydarzenia. Tymczasem mało kto wie, że nasze miasto ma swój doniosły epizod związany z żołnierzami "Obozu Warownego - Toruń", którzy odegrali w walkach bardzo ważną rolę. Przyjrzyjmy się może mało znanej miejscowości Odolion, leżącej na trasie z Torunia do Ciechocinka - pod tą wsią rozegrała się bitwa, która niewątpliwie przyczyniła się do zatrzymania bolszewików.

27-letni Michaił Tuchaczewski - głównodowodzący bolszewickiego frontu północno-zachodniego - rozpoczął ofensywę znad Dźwiny. Nie skierował swych oddziałów na Warszawę, ale na Płock, Włocławek i Toruń. Jego celem było dotarcie do Wisły, opanowanie jednego z trzech mostów i przeprawienie się na drugi brzeg. Manewr taki nie był niczym nowym: w 1794 r. zastosował go generał Dybicz, w 1831 Paskiewicz, a teraz w 1920 r. chciał go wykonać Tuchaczewski. Chodziło o to, by stolicę oskrzydlić od zachodu, co znacznie osłabiłoby zdolność obronną miasta.

14 lipca oddziały Tuchaczewskiego zajęły Wilno. 20 lipca zdobyły Grodno, 30 lipca wkroczyły do Białegostoku. Na początku sierpnia były już w naszym regionie i sukcesywnie posuwały się ku Wiśle. 12 sierpnia padło Działdowo, 13 sierpnia - Lipno, Rypin, Skępe i Kikół. Dwa dni później oddziały sowieckie dotarły do miejscowości Szpetal Górny (dziś przedmieście Włocławka) i stanęły na brzegu Wisły.

Opanowanie z marszu włocławskiego mostu na szczęście nie powiodło się i dlatego 16 sierpnia rozpoczęła się bitwa, która w efekcie odepchnęła bolszewików od mostu i miasta. Odparci najeźdźcy zaczęli posuwać się prawym brzegiem rzeki w kierunku Torunia. Dotarli do Bobrownik, gdzie połączyli się z III Korpusem Artylerii, który już od 14 sierpnia stacjonował w ruinach bobrownickiego zamku. Wciśnięta w nurt rzeki twierdza był miejscem wyjątkowo bezpiecznym i wysoce strategicznym dla Sowietów, bowiem w tym miejscu Wisła miała tylko 400 m szerokości. Właśnie tu najeźdźca postanowił przeprawić swą konnicę i artylerię, by wejść na tyły wojsk polskich. Zaraz po zajęciu ruin jeden z oddziałów rozpoznawczych III Korpusu Konnego Gaj-Chana (Gaik Brzizkian) przeprawił się na lewy brzeg Wisły i nagłym manewrem z zaskoczenia opanował Nieszawę. Dla zmylenia Polaków bolszewicy wysłali prawym brzegiem Wisły oddział zwiadowczy, który 16 sierpnia zajął Lubicz i był widoczny - według meldunków - "na odległość niecelnego strzału" na przedpolach Torunia (dziś jest to dzielnica Rubinkowo, okolice ul. Na Skarpie). Wiedząc jednak, że Toruń jest twierdzą, oddział szybko wycofał się. Podjazd ten miał wywołać w Polakach przekonanie, że atak na miasto i jego most możliwy jest właśnie z tej strony.

Tymczasem 14 sierpnia z lewobrzeżnej Nieszawy wyruszyły dwa oddziały zwiadowcze mające rozpoznać siły Polaków wysłanych z Torunia w zagrożony ciechocińsko-nieszawski region. Kolejne oddziały skierowały się z Nieszawy na wieś Odolion (wtedy Odolany) i Ciechocinek.

Pod Odolionem doszło do decydującego starcia, po którym Rosjanie, doznawszy dotkliwej klęski, pośpiesznie wycofali się do Nieszawy i po przeprawieniu się przez Wisłę uciekli do Bobrownik. Oddział, który miał opanować Ciechocinek, stanął przed miastem, lecz nawet do niego nie wkroczył, gdyż na wieść o przegranej bitwie, wolał natychmiast przeprawić się przez Wisłę niż ryzykować powrót do Nieszawy. Czym prędzej przedostał się na drugą stronę rzeki i posuwając się wzdłuż brzegu, dotarł do Bobrownik. 14 sierpnia był jedynym dniem w nawale bolszewickiej, kiedy Sowieci znaleźli się na lewym brzegu Wisły.

Następnego dnia pod bobrownickim zamkiem doszło do kolejnej potyczki. Z Torunia wypłynęły dwa statki: "Neptun" i "Moniuszko". Pierwszy z nich zakotwiczył pod Ciechocinkiem - stanowił odwód strategiczny oraz bazę zaopatrzeniową. Drugi z zaopatrzeniem i wsparciem dla walczących popłynął dalej. Pod Bobrownikami dostał się pod silny ogień dział, które stały na brzegu przygotowane do przeprawy. Statek został poważnie uszkodzony, tonął - kapitan skierował go na lewobrzeżną mieliznę. Jego szczątki widoczne są w Wiśle do dziś podczas niskiego stanu wód. Dowódca zginął, walcząc do końca. Jego zmasakrowane przez Rosjan ciało pochowane zostało na cmentarzu we Włocławku. Rosjanie wyładowali na nim swoją wściekłość - zwłoki przebili bagnetami.

Po bitwie pod Odolionem i starciu ze statkiem rosyjskie dowództwo zgrupowania doszło do wniosku, że przeprawa na drugi brzeg Wisły w tym miejscu jest niemożliwa. Ponadto wieści dochodzące spod Warszawy nie wróżyły nic dobrego. 15 sierpnia Polacy powoli zaczęli uzyskiwać przewagę strategiczną nad najsilniejszą w tym czasie armią świata. Wojska dowodzone przez generała Władysława Sikorskiego znad Wkry odcięły znaczne siły wroga i pozbawiły je łączności. 16 sierpnia znad Wieprza ruszyły główne siły armii polskiej, dowodzone przez Józefa Piłsudskiego. Wojska te przerwały front i weszły na tyły wroga, który w panice i bezładzie rzucił się do ucieczki. Na przedpolach stolicy Sowieci pozostawili ok. 25 tys. zabitych, a 60 tys. dostało się do niewoli. Spod Bobrownik część Sowietów zdołała wycofać się na wschód, a reszta, przebijając się na kierunku Lipno-Rypin-Brodnica, została zmuszona do przekroczenia granicy Prus Wschodnich.

Obrońcy mostu we Włocławku i część załogi "Obozu Warownego - Toruń", umiejętnie kierowana przez generała Edmunda Hausera w bitwie pod Odolionem, należycie wypełniła swój żołnierski obowiązek, nie pozwalając najeźdźcy na wykonanie zaplanowanego manewru.

Historycy umieścili cud nad Wisłą na 18. miejscu wśród największych starć, jakie zmieniły losy świata - pod Warszawą został zahamowany pochód bolszewizmu na Zachód. Toruń za to w czasie tej kampanii zyskał jeszcze jedno historyczne miejsce. Znajduje się ono w okolicach Szkoły Podstawowej nr 28 przy ul. Na Skarpie, gdzie najdalej na zachód dotarła nawała bolszewicka z 1920 r. i skąd zaczęła się cofać. Warto by je upamiętnić.
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.

Odp:Historia Bobrownik
Date: 2012/03/10 17:23 By: Maciej Status: Użytkownik  
 
Nowy

Posty: 3
graphgraph
Kilka informacji o Lubeckim i Neptunie można znaleźć na stronie o flotyllach rzecznych: http://flotylle.rzec...z.pl/index.html

Holownik Lubecki:


Nośność 74 t
=====================================
Wymiary
Długość 48 m
Szerokość 6,20 m
Na tamborach 12,15 m
Zanurzenie 0,70 m
=====================================
Napęd
Silnik 4 cylindrowy Nobel, firmy : E& L. Nobel, St.Petersburg.1911r.
250 KM
=====================================
Prędkość 10 km/h
=====================================
Zasięg ?
=====================================
Paliwo Nafta
=====================================
Załoga 7 ludzi [/size][/size]

Holownik Neptun:

Zmniejszono 83% (oryginalne wymiary 800 x 306) - kliknij by powiększyć do normalnych wymiarów


Wyporność normalna 48 t
==============================
Wymiary
Długość 18,2 m
Szerokość 4,6 m
Zanurzenie 1,3 m
==============================
Uzbrojenie 2 ckm do 1919 rok
4 ckm do 1930 roku
1 działo 37 mm
1 ckm po 1930 roku
==============================
Napęd
1 maszyna parowa podwójnego rozprężania o mocy 60 KM, tylnokołowiec
==============================
Prędkość 9 km/godz
==============================
Załoga 12 ludzi




I wzmianka o wydażeniach z 1920 roku, z cytowanej strony:

W ogniu walk znalazł się „LUBECKI”. Wyruszył on 14 sierpnia z Torunia do Włocławka mając na holu dwie barki z żywnością. Tymczasem sowieci opanowali zamek w Bobrownikach nad Wisłą skąd próbowali zorganizować przeprawę na drugi brzeg i ruszyć na Toruń. Nie poinformowany kapitan płynął dalej, w Ciechocinku pociąg holowniczy minął statek uzbrojony „NEPTUN” płynący z Torunia z amunicją do Płocka. Zatrzymał on się w Nieszawie gdzie został poinformowany o sytuacji na rzece. W tym czasie „LUBECKI” nie zatrzymując się popłynął dalej i wpadł w ręce bolszewików.
Załogę wzięto do niewoli a z barek rozpoczęto wyładunek łupów celem wykorzystania ich do załadunku żołnierzy i przeprawy na drugi brzeg. Tymczasem nadpłynął holownik „Neptun” , którego dowódca był poinformowany przez posterunek w Siarzewie, że Rosjanie opanowali dwa statki i zbliżają się do Nieszawy.
Ponieważ ppor. Jacynicz uważał, że ważniejsze jest uniemożliwienie Rosjanom przeprawienie się na drugi brzeg Wisły niż wycofanie się do Torunia. W tym celu zamaskował statek gałęziami, polecił zdemontować dwa karabiny maszynowe i okopać się na lądzie. Do tego celu zostawił 6 marynarzy sam z 4 marynarzami udał się do Nieszawy gdzie otrzymał potwierdzenie o wypadkach pod Bobrownikami. Stamtąd samochodem udał się z powrotem na statek skąd zabrano 2 karabiny maszynowe, po czym pojechał do Bobrownik gdzie zamierzał ostrzelać Rosjan na holowniku „Lubecki”. Mimo ostrzału bolszewików udało mu się ustawić karabiny i rozpocząć ostrzał, który trwał trzy godziny. Podczas walki marynarze na tyle uszkodzili holownik i berlinki, że uniemożliwił przeprawę przez rzekę. Kiedy wyczerpała się amunicja Jacynicz odesłał rannych żołnierzy do szpitala w Nieszawie a sam z pozostałymi udał się na „Neptuna”.
Ponieważ obawiał się, że holownik może wpaść w ręce wroga, który przeprawił się na drugi brzeg polecił zatopić statek a sam wycofał się do Torunia. Uszkodzony „LUBECKI” został 26 sierpnia podniesiony i po uszczelnieniu odholowany na remont do Modlina.


Więcej informacji pod linkiem:
http://forum.pomorska.pl/ciechocinek-z-dawnych-lat-t88825/page__st__560
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.

Odp:Historia Bobrownik
Date: 2012/03/11 17:25 By: Maciej Status: Użytkownik  
 
Nowy

Posty: 3
graphgraph
Linki z fotkami statków:
http://flotylle.rzec...ges/lubecki.gif
http://flotylle.rzec...ages/neptun.gif

A tu lnik wraku z Bobrownik:
http://www.panoramio.../photo/59568433
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.

Copyright 2001 - 2013 Gmina Bobrowniki nad Wisłą. All rights reserved.
P.P.U.H.Cejko Opracowanie i projekt graficzny